Might and Magic VIII: Day of Destroyer to komputerowa gra z gatunku RPG wchodząca w skład swoistej trylogii ukazującej wydarzenia na Świecie Enroth. Jej produkcją zajęło się oczywiście kalifornijskie studio New World Computing, będące oddziałem 3DO. Światowa premiera gry nastąpiła z początkiem marca 2000 roku, natomiast pierwsze oficjalne polskie wydanie autorstwa IM Group (połączonych firm Mirage i IPS Computer Group) trafiło na rynek prawie rok później, w lutym 2001. Co ciekawe, we wrześniu 2001 japońska lokalizacja gry otrzymała swój port na Playstation 2, stając się tym samym pierwszą grą konsolową z serii Might & Magic od czasu trzeciej odsłony serii: Isles of Terra, od której premiery minęła prawie dekada.
"Ósemka" przenosi nas na trzeci, nieznany dotąd kontynent o nazwie Jadame. Akcja toczy się zaraz po wydarzeniach znanych z Heroes of Might and Magic III: Ostrze Armageddonu. Choć jest to de facto zupełnie nowe, nie zwiedzane wcześniej miejsce, to przedstawione podczas gry odniesienia geograficzne, historyczne oraz obecne w niej znane postacie pozwalają odczuć nieodłączny klimat całej serii.
Fabuła skupia się na tajemniczym przybyszu, tytułowym Niszczycielu, który pewnego dnia w portowym mieście Ravenshore tworzy ogromny, nadzwyczajny kryształ. To zdarzenie splata się z serią kataklizmów w czterech stronach kontynentu, co nikczemnie wykorzystują regnańscy piraci i rozpoczynają zmasowaną inwazję na pochłonięte chaosem ziemie Jadame.
Zadaniem gracza jest opanowanie sytuacji, odkrycie prawdziwej przyczyny kataklizmów oraz... uratowanie świata, oczywiście.
Proces produkcyjny trwał około 8 miesięcy. Nie dziwi więc to, że ósma część korzysta z już nieco wyświechtanego, aczkolwiek odrobinę ulepszonego silnika Might and Magic VI: Mandate of Heaven. Głównymi zmianami rzucającymi się w oczy są nowy projekt graficzny interfejsu (którego działanie zostało przy okazji odrobinę uproszczone) oraz dodatkowe klatki w animacjach modeli - teraz umieranie oraz truchła (większości) stworzeń można oglądać z każdej strony (a nie wyłącznie od frontu, jak miało to miejsce w poprzednich częściach). W kwestiach graficznych, całość wyraźnie trzyma nierówny poziom - gołym okiem widać, że nie wystarczyło czasu produkcyjnego, by doszlifować wszystkie modele.
Określone przez producenta wymagania sprzętowe minimalnie wzrosły od czasu części siódmej i prezentowały się następująco (minimalne / zalecane):
- Procesor: Pentium 166 mHz / Pentium 200 mHz
- Pamięć RAM: 32 MB / 64 MB
- Napęd CD/DVD: 4x (co ciekawe, zaznaczono, że gra może nie zainstalować się z napędów CD-RW).
- Karta graficzna: Zgodna z DirectX 7.0 / Akcelerator kompatybilny z Direct3D 8 MB
- Karta muzyczna: Zgodna z DirectX 7.0
- Wolna przestrzeń na dysku: 375 MB
- System operacyjny: Windows 95/98/ME/XP
Niewielki progres graficzny twórcy starali się nadrobić zmianami i nowościami na polu rozgrywki, choć i tu nie należy spodziewać się przełomu. Na starcie gracz tworzy tylko jednego bohatera, ale w trakcie tułaczki po kontynencie nadarzy się niejedna okazja by do drużyny włączyć innych żądnych przygód awanturników. Drobnym urozmaiceniem są krótkie notki biograficzne dla każdej tych z postaci (idąc tropem bohaterów z Heroes III). Ta mechanika zastąpiła dotychczasowe najmowanie napotkanych npc, którzy to za opłatą mogli rzucać rozmaite zaklęcia lub biernie wpływać na biegłości drużyny.
Ponadto, możliwe do wyboru klasy i rasy scalono w jedną kategorię, podobnie jak drastycznie zredukowano możliwość awansu w swej profesji (również wyłącznie jeden na każdą klasorasę).
Zestaw czarów został powiększony o trzy sekcje zdolności rasowych, a w puli biegłości dokonano niewielkich roszad. Zmniejszeniu natomiast uległa liczba dostępnych do eksploracji krain i lochów.
Might and Magic VIII zebrało "umiarkowanie pozytywne" opinie, zarówno wśród krytyków jak i graczy. Na łamach GameRankings, prekursora serwisu Metacritic, średnia ocen wyniosła 55% na podstawie 27 recenzji ówczesnych stron skupionych na komputerowej rozrywce. Amerykański IGN przyznał najnowszej produkcji New World Computing 6.5 punktów na 10. Podobnie grę ocenił GameSpot, dając jej zaledwie pół punkta mniej. Bardziej negatywne nastawienie wyraził recenzent Computer Gaming World, w oczach którego gra zasłużyła jedynie na 2 gwiazdki z 5 możliwych. Jeszcze gorszą ocenę wystawił PC Gamer - zaledwie 27%. Wśród zalet najczęściej wymieniano miodność, ciekawe tło i otoczkę fabularną, a także piękne przerywniki filmowe. Narzekania dotyczyły głównie podstarzałego silnika i graficznej strony gry oraz źle zaprojektowanego balansu.
Jednakże, po latach gracze najwidoczniej docenili ósmą część Mocy i Magii. Redakcja polskiego serwisu GRYOnline.pl dała od siebie 7 na 10 możliwych punktów, podczas gdy tamtejsza społeczność liczbą 1401 głosów przyznała aż 8.4/10. Podobne uznanie wyrazili gracze recenzujący na stronie GOG.com - średnia ocena oscyluje wokół 4/5 przy 76 opiniach.
Might and Magic VIII: Day of Destroyer zamknęło niezwykle popularną trylogię Świata Enroth. Pomimo stonowanych, miejscami negatywnych recenzji, zyskała opinię gry dobrej, godnej bycia kontynuacją cyklu. Studio New World Computing i stojące na nim 3DO, choć z finansowymi problemami, posłuchały otrzymanej krytyki i zaplanowały, by kolejna gra całkowicie przeniosła się do trójwymiaru. Czy słusznie? To historia na inny dzień...